Na
pierwszy rzut oka wydawać by się mogło,
że
jest to choroba z cyklu-nic poważnego, czy tym bardziej groźnego.
Jednak
gdy choć trochę jej się przypatrzymy, to jej straszną twarz
zobaczymy.
Jest
niebezpieczna między innymi dlatego, bo przeważnie gdy nachodzi
człowieka,
sprawia,
że jest On nieświadom tego.
Strasznie
osłabia pole widzenia, czucia i myślenia.
Ciężko
jest Choremu wierzyć, kochać, mieć nadzieję,
czy
widzieć sens w tym co się na bierząco dzieje.
Człowiek
zaatakowany przez nią nie potrafi docenić tego co ma,
bo
ciągle mu coś nie pasuje, lub czegoś Mu brakuje.
Czym
bardziej jej forma jest zaawansowana-
tym
człek coraz częściej niezadowolony,
a do
tego coraz większym nieszczęściem przepełniony.
Poszkodowany
nie jest w stanie żyć w pełni chwilą teraźniejszą,
gdyż
w tym czasie skupia się na tym co już przemineło,
lub
na tym co jeszcze nie przybyło.
To
straszne choróbsko potrafi nawet doprowadzić do stanu takiego,
że
kryzysy, doły i myśli samobójcze będą na porządku dnia
codziennego.
Jedno
szczęście, że lekarstwo już na nią wynaleziono.
Choć
darmowe, to po mimo tego wiele człowieka kosztuje.
Gdy
choć raz człowieka to choróbsko zaatakowało, to powracać często
będzie chciało.
Dlatego
należy pamietać, by przyjmować je codziennie,
aż do końca ziemskiej wedrówki.
aż do końca ziemskiej wedrówki.
A oto
sposób stosowania :
Zaraz
z rana podziękować za to, że się obudziło,
a
następnie żyć na 100% - tak jakby wszystko poraz ostatni się
robiło.
W
prostotocie serca, z wdzięcznością i radością przyjmować każdą chwilę,
niezależnie
od tego czy będzie miła i dobrze znana, czy bolesna i niezrozumiała.
Gdy
lekarstwo będzie przyjmowane tak jak zostało zlecone,
to
zdrowie na Duszy-szczęście, tu na ziemi,
jak
i w Niebie Człowiek ma zapewnione.
Myślę,
że ta choroba jest i Tobie dobrze znana.
Nazywa
się WCZORAJ-JUTRO.
A
lekarstwo na nią to DZISIAJ