Z uzyskaniem odpowiedzi na tego rodzaju pytania jest jak z czekaniem w Zambii na otrzymanie paczki z Polski. Nigdy nie wiadomo ile będzie szła i czy w ogóle dojdzie.
Tym razem przybywa w ekspresowym
tempie, bo już po tygodniu.
Dostawcą są dwie sytuacje.
Każdego dnia spędzam 1.5 godz na
"Study Time" (Czas na naukę) z dziećmi od 1-3klasy. Gdy
uda nam się uporać z pracami domowymi i zaległościami przed
czasem, spędzamy kilka chwil na wspólnej zabawie. Z reguły piłka,
guma do grania i kolorowanki cieszą największym powodzeniem.
Dzisiaj pierwsze skrzypce gra 10 letnia Susan, która opowiada o swych
zabawach z rówieśnikami. Tematem przewodnim jest seks. Mówi o tym
tak swobodnie jakby rozmawiała o pogodzie. Wskazuje mi również
swych nauczycieli z tej dziedziny: 9 letniego Tapsona i 8letnią Jane.
Po czym dodaje: "Agnieszka, chodź, pokażę Ci jak to się
robi".
Tego samego wieczoru po powrocie do
domu dowiaduję się, iż w pobliskiej wiosce ludzie wierzą, że
najlepszym lekarstwem na HIV jest seks z dziewicą. Na deser słyszę,
iż jedna z takich rodzin, gdy dowiedziała się o chorobie swego 12
letniego syna, kazała mu uprawiać seks ze swoją 3 letnią siostrą.
Tym razem przybycie odpowiedzi nie
wywołuje najmniejszej radości. Wręcz przeciwnie, jest powodem
wielkiego smutku. Jednak po mimo tego, jestem wdzięczna, że ją
otrzymałam.
Bo ukazała prawdę.
Bo otworzyła szerzej oczy.
Bo odsłoniła cząstkę bolesnej
rzeczywistości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz